OGÓLNOPOLSKIE FORUM ADOPCYJNE

tpzopoczno

Kilka dni temu (w środę 21 grudnia) członkowie naszego Towarzystwa jadąc do schroniska zobaczyli na ulicy psa, którego jacyś ludzie próbowali "zepchnąć" z ulicy. Okazało się, że pies został potrącony przez samochód, leżał na drodze i ludzie próbowali go z niej jakoś usunąć (to znaczy poprzez kopanie). Pies został zabrany do lecznicy- ma uszkodzony kręgosłup i niedowład tylnych nóg. W miarę upływu czasu jest trochę lepiej- pies próbuje poruszać nogami itd. Ale w lecznicy może zostać jeszcze przez kilka dni, a my nie wiemy co mamy robić. Jesli dalsze rokowania będą pozytywne to oczywiście będziemy się starać go z tego wyciągnąć. I tutaj potrzebujemy pomocy ze strony kogoś, kto mógłby zapewnić temu psu dom, opiekę i rehabilitację. Pies nie jest duży- gdzieś do kolana, nie jest stary (raczej młody, ale nie szczeniak). Zdjęć na razie nie mamy, będą po świętach. Jeśli znacie kogoś kto mógłby nam i temu zwierzakowi pomóc to baardzo prosimy o wiadomości.

Staffikowa

Współczuję psu. Mm nadzieję że ktoś pomoże, ze swojej strony radzę sprawdzić czy zwierzak nie ma chipa i czy ktoś z okolicy gdzie psa znaleziono, nie zna właściciela (chyba że pies jest bezdomny). Opisuj proszę co się dalej dzieje z psem, bo bardzo bym chciała wiedzieć.

tpzopoczno

No więc na razie to nie mamy dobrych wieści- poprawy za bardzo nie ma, co prawda pies próbował trochę wspiąć się na nogach, ale weterynarz mówi, ze nie jest za dobrze. W każdym bądź razie z decyzją o uśpieniu na razie się wstrzymujemy. Będziemy próbowali mu jakoś pomóc. Mam jego zdjęcia:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pyszczek ma baardzo symaptyczny, ale na razie nie jest zbyt chętny do głaskania- na pewno wszystko go boli...Miejmy nadzieję, że psiak się nie podda i będzie sam walczył o swoje zdrowie...Trzymajcie za niego kciuki

Staffikowa

Kurczę... przepiękny maluch. Trzeba mu pomóc najbardziej jak się da...Trzymam oczywiście kciuki i wierzę, że uda się uratować pieska.

tpzopoczno

Niestety, psiak został uśpiony, poprawy nie było-raczej pogarszało mu się... Sad

Staffikowa

Bardzo mi przykro, szkoda pieseczka Sad