OGÓLNOPOLSKIE FORUM ADOPCYJNE

Sable

No cóż, nie może być za nudno więc od soboty trafił pod naszą opiekę taki oto Rudzielec

Psa nikt szukał nie będzie, zabraliśmy go ze schroniska w Radysach.
Rōnin (jap. 浪人?) – w dosłownym tłumaczeniu słowo rōnin oznacza człowieka-falę, który, tak jak ona, toczy się tam, dokąd wieje wiatr (dokąd powiedzie go los).

Ronin został już częściowo zbadany i dostał pierwsze medykamenty. Otrzymał antybiotyk, lek na obniżenie temperatury oraz przeciwbólowy. Jutro kolejna wizyta. Ale po kolei.
Po oględzinach okazało się, że oprócz urazów łapy, które w zasadzie już się ładnie goją Ronin ma po tej samej stronie krwiaka na wysokości łuku żeber. Został w tym miejscu wygolony i wyszło, że krwiak jest wielkości 5 złotówki. Te urazy sugerują / istnieje podejrzenie, że albo to w wyniku bójki, albo np. kopniak.
Ponieważ Ronin miał 40, 2 st. temperatury oraz wyciągnięto z niego dwa opite kleszcze - na cito lekarz pobrał krew do badania morfologia + babeszjoza oraz mocz do analizy.
Szczegółowe wyniki zinterpretowane zostaną jutro. Dzisiaj na szybko tylko wiemy że:
- babeszja została wykluczona,
- morfologia jest w miarę OK,
- w moczu jest białko.

Jutro też dalsza część diagnostyki - zrobimy USG narządów wewnętrznych.

Ronin ma dobry apetyt, a odbyt wygląda już całkiem ładnie

Sable

ma dom